17 stycznia minęła piąta rocznica śmierci na wygnaniu z USA wcześniejszego bohatera ameryki Roberta Fischera – najlepszego szachisty wszechczasów.
Cofnijmy się nieco w czasie… Czytaj więcej
Żywym zostaniesz choć w światła drobinie,
które dziś z gwiazdy stół wspólny oprósza.
Żywym zostaniesz choć czas twój przeminie.
Bo ten zostaje, kto drugich porusza…
Trener Piotr Siegoczyński zaprasza wszystkich ćwiczących w Kick Center na spotkanie wigilijne w środę 19 grudnia o godz. 20.15. Czytaj więcej
31 lat temu, 13 grudnia 1981 roku, całkowicie podporządkowana ZSRR ”Polska Zjednoczona Partia Robotnicza” w obawie przed utratą władzy wprowadziła w Polsce, rękami wojskowych generałów LWP, stan wojenny.
Zamach, przygotowywany zresztą od czasu rejestracji związku, udał się - Liczący 10 milionów członków związek “Solidarność” został zdelegalizowany i rozbity za pomocą aresztowań, szantażu, mordestw, ośmieszenia i innych zabiegów stosowanych od lat przez władze komunistyczne. Czytaj więcej
“To uzasadnione uznanie za unikalny projekt, który funkcjonuje z pożytkiem dla obywateli, a także z korzyścią dla świata” – zaznaczył na konferencji prasowej w Brukseli przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Czytaj więcej
Dziś po długiej chorobie zmarł w wieku 61 lat Przemysław Gintrowski. Kompozycje Jacka Kaczmarskiego i Przemysława Gintrowskiego (na zdjęciu) towarzyszyły zawsze naszej pracy na obozach. Przemysław Gintrowski opierał swe utwory najczęściej na tekstach Jacka Kaczmarskiego i naszego narodowego poety Zbigniewa Herberta. Interpretacje poezji Zbigniewa Herberta należą do najorginalniejszych i najbardziej przejmujących utworów polskiej poezji śpiewanej. Młode pokolenie kojarzy Przemysława Gintrowskiego z Kołysanką z filmu “Tato”.
http://www.gintrowski.art.pl/gintrowski/
A oto i macie wszystko.
byłem jak lipy szelest,
na imię mi było Krzysztof,
i jeszcze ciało – to tak niewiele.
…Powstańcy umieścili na wieży zegarowej ratusza punkt obserwacyjny. Tworzyli go “chłopcy od Parasola”. Dowodził nimi Krzysztof . Pchor. Krzysztof strzelał z pierwszego piętra pałacyku Blanka. Nagle zatoczył się i padł.
Myślałaś, Matko : On uniesie,
On nazwie, co boli, wytłumaczy,
Podźwignie co upadło we mnie, kwiecie
mówiłaś – rozkwitaj ogniem znaczeń.
…krew popłynęła obficie, tracił przytomność, mówił coś o żonie i matce. Nadbiegły sanitariuszki, lecz Krzysztof już nie żył. Wieczorem wyniesiono ciało na dziedziniec ratusza…złożono ciało do ziemi…
I po cóż wiara taka dziecinie
po cóż dzieciństwo jak płomieni dom,
nim dwadzieścia lat minie
umrze mu życie w złocieniach rąk
Po wojnie matka poety długo szukała grobu syna – odnaleziono go dopiero w 1947 r. Po “wyzwoleniu” Urząd Bezpieczeństwa odwiedzał rodzinę Baczyńskich – szukali Krzysztofa…tak jak innych ocalałych z “Zośki” i “Parasola”.
Dzień czy noc – Matko, Ojcze – jeszcze ustoję
w trzaskawicach palb, ja, żołnierz, poeta , czasu kurz
Pójdę dalej - to od was mam : śmierci się nie boję
dalej niosąc naręcza pragnień jak spalonych róż. Czytaj więcej
21 czerwca 1940 roku w ramach akcji AB mającej na celu eksterminację polskiej inteligencji został rozstrzelany w Palmirach przez niemców Janusz Kusociński - Pierwszy polski Mistrz Olimpijski.
Janusz Kusociński urodził się 15 stycznia 1907 r. w Warszawie. W latach młodzieńczych uprawiał piłkę nożną grając w drużynach amatorskich. W 1926 r. zaczął uprawiać biegi w klubie RKS Sarmata. Jego trenerem był Aleksander Klumberg, autor własnej metody treningowej dla długodystansowców ( metoda interwałowa ). Połączenie nowoczesnych metod treningowych oraz zaangażowania zawodnika dały błyskawiczne rezultaty – Janusz Kusociński już w 1928 r. zostaje Mistrzem Polski. W roku 1929 zmienia klub na stołeczną “Warszawiankę”, w którym pozostaje do 1939 r. Kariera sportowa nie przebiegała harmonijnie, sukcesy na bieżni przeplatałby się z kłopotami zdrowotnymi. Janusz Kusociński trenował eksperymentalnie jak na tamte czasy. Jego trening opierał się o interwał a organizm nieprzygotowany do tego rodzaju wysiłku, często buntował się przed takim wyzwaniem. Stąd przerwy w treningach i w startach a kilka sezonów zostało całkowicie spisanych na straty.
13 lipca 1932 r. Janusz Kusociński odniósł największy sukces w karierze. Na letnich Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles zdobył złoty medal w biegu na 10 000 m w czasie 30 min 11,4 sek. Czytaj więcej