16 września  na cmentarzu w Ursusie odbył się pogrzeb naszego przyjaciela z dawnych lat, zawodnika Kickboxingu  Leszka Ogonowskiego. Leszek był w latach osiemdziesiątych zawodnikiem Studenckiego Klubu Karate Politechniki Warszawskiej, kiedy to dopiero tworzył się polski Kickboxing, był wielokrotnym medalistą imprez krajowych i międzynarodowych. Należał do krajowej czołówki zawodników w wersjach light i full contact.
Wszyscy pamiętamy jego charakterystyczny śmiech – był pogodny i koleżeński – na macie i ringu twardy i nieustępliwy.

Leszek zmarł w piątek po ciężkiej i wyniszczającej walce z rakiem. Ze względu na pogorszenie jego stanu zdrowia nie zdążyliśmy się z Nim pożegnać…

Dziś w imieniu przyjaciół z Kickboxingu – młodzieńczej pasji Leszka – w ostatniej drodze towarzyszyli Leszkowi koledzy z dawnej drużyny Wojtek Cieślak i Piotrek Siegoczyński.

 

***

… i odejdę. Ale ptaki pozostaną  śpiewając ,

i mój ogród pozostanie,

z zielonym drzewem i studnią.

Przez wiele popołudni niebo będzie niebieskie i pogodne,

i dzwony na dzwonnicy wybiją godziny,

jak robią to tego popołudnia.

Ludzie , którzy mnie kochali odejdą,

a miasto będzie rozkwitać każdego roku.

Ale mój duch zawsze z nostalgią będzie błądzić

po tym samym, zapomnianym zakątku mojego

kwietnego ogrodu.

 

 

Żegnaj Leszku !  -  będziemy o Tobie pamiętać…!